Łukasz Blikle fascynuje się znakami, symbolami, emblematami, alfabetami, pismami Wschodu – nie tylko ich kunsztowną formą, ale i tajemnymi treściami, na które one wskazują. Jego malarstwo będzie można oglądać od 22 października na wystawie w Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej.
Łukasz Blikle, absolwent Wydziału Prawa UW, studiował także w 1999 roku grafikę użytkową w School of Visual Arts w Nowym Jorku. Będąc częstym rezydentem w klasztorze „Zen Mountain Monastery” w stanie Nowy Jork w latach 1998 – 2005 uczestniczył w licznych warsztatach z malowania tuszem sumi-i w tradycji malarstwa zen, między innymi z japońskim mistrzem Kazukim Tanachaschim nazywanym „malarzem jednego pociągnięcia”. Łukasz Blikle maluje tuszem japońskim tradycyjnymi pędzlami japońskimi oraz techniką własną, a od 2005 roku także techniką akrylową na płytach MDF i płótnie. W roku 2005 miał pierwszą swoją wystawę w Warszawie. Jego prace znajdują się w kolekcjach prywatnych w Polsce i we Francji.
Łukasz Blikle od dawna fascynuje się znakami, symbolami, emblematami, alfabetami, pismami Wschodu – nie tylko ich kunsztowną formą, ale i tajemnymi treściami, na które one wskazują. Starożytni w większym stopniu i w sposób bardziej różnorodny posługiwali się symbolem plastycznym niż czynią to współcześni. W lakonicznej formie dostrzegali elementy cudowności, a także odniesienie do niejasno przeczuwanego wyższego świata. Podobny stosunek do znaku ma Łukasz Blikle – rzeczy istotne woli okryć zasłoną symbolu, chroniąc je w ten sposób przed strywializowaniem. Jego prace malarskie, graficzne, rysunkowe bliskie są abstrakcji, ale jak to często bywało w polskiej plastyce, nie są nią w pełni. Wiele w nich z reminiscencji z realnego świata z jego form materialnych.
Obrazy Łukasza Bliklego falują, wibrują, przepełnione są ruchem i rytmem, wydaje się, że żyją własnym życiem wykraczającym poza rzeczywistość płótna, farb, papieru, tuszu kształty wybuchają i gasną z żywiołowością natury. Mimo bujności i dynamiki tego malarstwa rządzą nim jednak dwie zasady: celowość i oszczędność środków wyrazu.
Iluzję ruchu i przestrzenności twórca uzyskuje wielokrotnie powtarzając, przekształcając wybrany motyw. Jego metodę pracy można uznać za analogiczną do procesu powstawania fraktali. Kompozycje Bliklego powstają na płytach MDF, płótnie albo na starannie wybranym, doskonałym czerpanym papierze. Mają one szlachetność wschodniej kaligrafii, czarno-białe rysunki wydają się nasycone barwą, plama tuszu ma walor malarski.
Środki jakimi posłużył się twórca są najprostsze, niemal ascetyczne. Ten sposób „malowania tuszem” wyklucza wszelkie wstępne szkice czy poprawki – wymaga pewności oka i ręki niemal takiej jaką mieli japońscy mistrzowie ukioyo-e, wymaga też kultury logicznej. Malarstwo i rysunek Łukasz Bliklego mają charakter autonomiczny, kreują całkowicie oryginalne wartości estetyczne.
Łukasz Blikle talent odziedziczył po swoich przodkach Antonim Wiesławie Blikle II cukierniku ale też malarzu i rzeźbiarzu, babce Anieli Blikle malarce i matce Małgorzacie Blikle, absolwentce ASP w Warszawie, świetnej malarce i scenografce.
Alicja Szubert-Olszewska
ŁUKASZ BLIKLE
m a l a r s t w o
Wernisaż: 22 października 2015 o godzinie 19.00
Wystawa: 22 października – 5 listopada 2015
Galeria Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej
Warszawa, ul. Świętokrzyska 32
www.napiorkowska.pl
Mecenasem portalu artissimo.pl jest Galeria Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej www.napiorkowska.pl