W Berlinie w przestrzeniach Martin-Gropius-Bau ma miejsce wystawa znanego chińskiego artysty, Ai Weiwei, zaangażowanego w ujawnienie serii nadużyć w sprawie ofiar trzęsienia ziemi w Syczuanie. Tematem wystawy jest przede wszystkim pobyt artysty w areszcie Chińskim, ale również modernizacja Chin i związane z nią perypetie. Wystawa w Berlinie to największe solowa ekspozycja prac artysty, na której znajduje się między innymi reprodukcja białej celi, w której był przetrzymywany 81 dni przez chińskie władze w 2011 roku. Otwarcie wystawy odbyło się w 2 kwietnia, bez obecności autora, który nie otrzymał od władz chińskich paszportu. Prace można odlądać do 7 lipca.
Znany od Seulu po Toronto Ai Weiwei jest zarazem artystą i politykiem, a przy tym potężnym krytykiem reżimu. W 2011 r. został wtrącony do więzienia, a jego twórczość została obłożona sankcjami. Najnowszą berlińską wystawę w Martin-Gropius-Bau otwarto dokładnie w trzecią rocznicę jego aresztowania. Do dziś artysta jest przez państwo strzeżony jak oczko w głowie i poddawany represjom. Wolno mu wprawdzie pracować w studiu i wysyłać prace za granicę, ale w dalszym ciągu zamknięty pozostaje jego blog i nie ma mowy o jego aktywnym życiu artystycznym w Chinach.
Jego międzynarodowa kariera zaczęła się w 2007 r. od spektakularnej akcji w niemieckim Kassel na wystawie Dokumenta 12, gdzie oprócz dwunastometrowej rzeźby ‘Template’, artysta zaprezentował projekt ‘Fairytale’. Koncept Weiweia polegał na zaproszeniu do Niemiec 1001 Chińczyków, którzy w ramach projektu siedzieli na antycznych chińskich krzesłach. Byli widomym świadectwem zmian w polityce kulturalnej Chin, stanowiąc jednocześnie stoicki kontrapunkt dla osób pospiesznie zwiedzających wystawę.
Na wystawę, którą zatytułowano ‘Evidence’ (‘Dowód’) składają się zarówno starsze dzieła artysty, jak choćby te stworzone przez niego jeszcze w Nowym Jorku „One man shoe”, czy „Suitcase for a bachelor” (1987). Mamy powroty do serii „Study of Perspective” (1995-2011) z bardzo charakterystycznymi zdjęciami dłoni artysty z wyciągniętym środkowym palcem na tle najważniejszych miejsc – od Placu Tian’anmen aż po wieżę Eiffla, czy Biały Dom. Ai nie zapomina również o trudnym temacie trzęsienia ziemi w Syczuanie. Przedstawia zwiedzającym listę „4851” z nazwiskami dzieci, które 12 maja 2008 zginęły pod gruzami walących się budynków szkół, a z powyginanych stalowych prętów zbrojeniowych „Forge” tworzy metaforę siły, która okazała się tak niezwykle krucha.
Ai Weiwei w Martin-Gropius-Bau
3 kwietnia – 7 lipca 2014
Berlin
Martin-Gropius-Bau
Fotografie:
1. Ai Weiwei: Very Yao 2009 © Ai Weiwei, Martin-Gropius-Bau
2.Ai Weiwei: Diaoyu Islands 2014 © Ai Weiwei. Foto © Mathias Völzke, Martin-Gropius-Bau
3.i Weiwei: Souvenir from Shanghai 2012 © Ai Weiwei. Foto © Mathias Völzke, Martin-Gropius-Bau
4.Ai Weiwei: Han Dynasty Vases with Auto Paint 2014 © Ai Weiwei. Foto © Mathias Völzke, Martin-Gropius-Bau
5. Ai Weiwei. 2012 © Gao Yuan, Martin-Gropius-Bau
Mecenasem portalu artissimo.pl jest Galeria Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej www.napiorkowska.pl